czwartek, 25 września 2014

Kto to taki? KASZTANIAKI!

Wyjście do lasu to niemałe wyzwanie, zwłaszcza nasze wyjście. Tysiąc godzin przygotowań i brak czasu, leśne zbiory przekładamy codziennie na następny dzień. Rzec by można odwlekana, dzika przygoda. No właśnie - dzika, razy dwa.Tuż przy chatce leśniczego, dzielnie ruszamy - poszukiwanie kasztanów i żołędzi czas zacząć. Nagle słyszymy hałas, niegłośny tupot niemałych stóp. Owłosiony i brązowy DZIKo patrzy w naszą stronę, jest blisko, bliżej niż blisko. Przeczekać w ciszy i uciec, słyszę wyszeptane najciszej gdzieś nad uchem, polecenie. Uff, udało się. Pójdźmy po prostu w lewo. A na lewo niespodzianka jeszcze większa, bardziej owłosiona i  bardziej brązowa, na pewno cięższa. Leśny spacer kończymy szybciej niż zaczynamy, w niemałym szoku wracamy w stronę domu. Kasztany zbieramy tuż przed nim, a las na razie, przezornie, omijamy.

Jak zrobić kasztanowe ludziki każdy wie, dlatego przedstawimy tylko efekty naszych jesiennych prac. Zapraszamy do oglądania :).









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz