poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Czerwone z polnej jarzębiny...

Dni coraz krótsze, a ogród pachnie jesienią. Dostosowujemy ostatnie wakacyjne dni do pogody i zabieramy się do pracy. Igła delikatnie "szczypała" palce, ale chęć zrobienie WŁASNEJ biżuterii zwyciężyła. Pomarańczowe koraliki wskakiwały na nitkę tworząc bransoletki i naszyjniki, tak piękne, że musiałyśmy się podzielić z dziobiącymi je ptaszkami. Wisząca na płocie, biżuteria podwórkowa - tadaaaam! :)

Nawlekamy nitkę na igłę...


przeciągamy koraliki z jarzębiny...


czynność powtarzamy do momentu uzyskania pożądanej długości naszyjnika (bransoletki)!


Świetnej zabawy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz